Olli herman12/17/2023 Więc wydźwięk nie jest jednoznacznie mroczny i ponury – tak naprawdę, to bardzo rozrywkowy album. Ale jednocześnie są na nim bardzo pozytywne akcenty. Ostatecznie, tempo jest szybsze, to trochę taka bardziej mroczna i maniakalna strona zespołu. Może dlatego jest on mroczniejszy, niż jakikolwiek poprzedni krążek Reckless Love. To wszystko miało wpływ na atmosferę i nastrój nowego albumu. Straciłem bliskiego przyjaciela, więc byłem w sporym dołku rok temu, na wiosnę. Ja i nasz gitarzysta Pepe mieliśmy problemy z sercem. Hessu, nasz perkusista, miał operację kręgosłupa. Każdy z nas miał własne problemy zdrowotne. Zespół przechodził przez różne fazy w ciągu tych dwóch lat. Więc to był bardzo naturalny, choć szybki proces – bardzo inspirujący! Ale pandemia wpłynęła na nas na różne inne sposoby. Poszliśmy za tym głosem, zostawiliśmy raptem dwie piosenki z wcześniej przygotowanych, a resztę napisaliśmy tak naprawdę z marszu, w przeciągu dwóch tygodni, następnie nagraliśmy to w dwa-trzy miesiące i wreszcie mieliśmy gotowy mix. Weszliśmy do studia, mieliśmy przygotowanych kilka piosenek, ale mieliśmy też nowego producenta, Joonasa Parkkonena, który był bardzo podekscytowany nowym stylem i kierunkiem, w którym podążamy. I wiedzieliśmy, że po tak długim okresie, po sześciu latach, to musi brzmieć inaczej. W sensie, zawsze wiedzieliśmy, że Reckless Love musi ewoluować, żeby przetrwać, więc musimy się trochę zmienić. Mieliśmy pomysł i wizję, i były one jasne od początku. Ale ostatecznie sam proces był bardzo naturalny. ![]() MATEUSZ: To fakt! A jak wyglądał sam proces twórczy? Czy pandemia miała na niego wpływ? Nawet mnie samemu jest trudno uwierzyć, że to już tak długo. Sześć lat to kupa czasu, wiele się może wydarzyć. Na szczęście przyszła w końcu pora na wydanie wyczekiwanego albumu. I oto siedzę tu, w swoim domowym biurze w roku 2022, przekładając europejską trasę koncertową. Tak zaczęliśmy 2020 – to miał być rok powrotu. Postanowiliśmy, że odpoczniemy rok, może półtora i wrócimy – i tak w zasadzie było. Byliśmy w trasie promującej „InVader” przez dwa lata, potem uznaliśmy, że pora na przerwę, bo na tamtym etapie byliśmy po ośmiu latach koncertowania. Początkowo to miały być cztery lata, ale nie da się przewidzieć wszystkiego. Długo wyczekiwanego, muszę dodać, bo od waszego ostatniego krążka, „InVader”, minęło sześć lat. MATEUSZ: Rozmawiamy w przeddzień premiery waszego piątego albumu, „Turborider”, który ukaże się 25 marca. Wywiad w imieniu portalu wyspa.fm przeprowadził Mateusz M. Zapraszamy do lektury zapisu tej rozmowy! W oczekiwaniu na premierę tego albumu wywiadu udzielił nam wokalista tego zespołu, Olli Herman. Już 25 marca ukaże się długo wyczekiwany nowy krążek fińskiej glamrockowej formacji Reckless Love, zatytułowany „Turborider”.
0 Comments
Leave a Reply.AuthorWrite something about yourself. No need to be fancy, just an overview. ArchivesCategories |